
Ustępowanie miejsca siedzącego w środkach komunikacji zbiorowej wynika z pewnej kultury, a nie obowiązujących przepisów prawa. Osoby starsze, ludzie niepełnosprawni czy kobiety w ciąży to ci, którym warto okazać zrozumienie.
Transport for London wystartowało w tym tygodniu z kampanią informującą o tym, że warto wykazać się kulturą osobistą i życzliwością w stosunku do naszych współpasażerów podczas podróży metrem lub autobusem w brytyjskiej stolicy. Akcja TfL jest związana z faktem, iż liczba osób korzystających ze środków komunikacji zbiorowej rośnie. Przed świętami wielkanocnymi przejazdy metrem w dni powszednie osiągnęły 65 procent poziomu sprzed pandemii i 82 procent w autobusach. Kampania pod szyldem "priority seating week" będzie widoczna w social mediach oraz w samym mieście, na billboardach i innych środkach komunikacji outdorowej.
Wypada w tym miejscu zapytać czy tego typu akcja jest potrzebna, bo mieszkańcy Londynu, Brytyjczycy i nie tylko, nie potrafią zachować się jadąc pojazdem komunikacji zbiorowej? Jakie jest Wasze zdanie na ten temat? Czy rzeczywiście w stołecznym metrze mamy do czynienia z ogólnym chamstwem?
Transport for London rusza z nową kampanią
Warto również zaznaczyć, że obecna akcja zbiegła się z piątą rocznicą wprowadzenia odznaki "please offer me a seat", którą od 2017 roku otrzymało prawie 100 000 osób niepełnosprawnych oraz innych osób z pozoru z "niewidzialnymi" schorzeniami. "Mamy nadzieję, że podczas tego tygodnia jeszcze więcej osób skorzysta na posiadaniu tych odznak" - komentował w brytyjskich mediach Mark Evers, dyrektor ds. obsługi klienta w TfL. "Każdemu podróżującemu przypomnimy, że nie wszystkie oznaki tego, że ktoś potrzebuje zaoferowania mu miejsca siedzącego są widoczne".
Czy ten system działa? Amanda Jacobs, która cierpi na schorzenia układu mięśniowo-szkieletowego, powiedziała, że odznaka pomogła jej zająć miejsce ponieważ w jej przypadku po prostu nie widać bólu, z którym się zmaga i zmęczenia, które musi znosić. Zwracała uwagę, że nie wszyscy czują się "na tyle odważni", aby prosić innych o ustąpienie miejsca.